Dzień szósty - zabawom nie ma końca

Z moich obserwacji wynika, że szczeniaki Goldenów są wyjątkowo żywiołowe. Mam nadzieję, że jako dorosły pies Kaizer będzie jedynie żywiołowy. Wczoraj trochę pobiegaliśmy wokół ogródka: po kilku kółkach miałam dość, Maluch nie. Biegał dalej i coraz szybciej, a chwilę potem zobaczył kota...jakby to powiedzieć...nie zwolnił. Zaraz po tym jak Kaizer dostrzegł kocią miskę napełnioną karmą, udaliśmy się do domu na (jak mi się wydawało po tylu kółkach) odpoczynek. Akurat wpadła do mnie koleżanka i zafascynowana psiakiem bawiła się z nim tak długo, aż padł. Po godzinnej drzemce Kaizera na doładowanie baterii, pobiegaliśmy trochę po domu. Zauważyłam jednak, że Kaizer bardziej niż bieganiem jest zainteresowany nogawkami moich spodni, więc zmieniłam bieganie na mniej odczuwalną w skutkach zabawę z piłką.  






Komentarze

  1. Goldeny żywiołowe? co mają powiedzieć właściciele JRT? im współczuję :)
    Gdy mój lab trafił do mnie odkryłam miejsca do których pies potrafi się dostać, mimo że nie sądziłam że jest to fizycznie możliwe :)
    Jeżeli chodzi o zmęczenie psa to warto połączyć bieganie z nauką i węszeniem. Taki krótki shot wyładowujący bateryjki. Psy bardzo męczą się przy węszeniu więc warto pobawić się w szukanie smakołyków.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy

Karmimy Psiaki

Karmimy Psiaki
Ty też możesz pomóc!