Białe Święta Wielkanocne

Tegoroczne  święta Wielkiej Nocy obchodzimy z pięknym, zimowym pejzażem za oknami...przynajmniej tak jest w Częstochowie. Nasypało wczoraj trochę śniegu, w dodatku na dworze temperatura nie przekracza 5°C i nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie miało się ocieplić. Aż boję się wyobrazić sobie Lany Poniedziałek na zewnątrz...brrr. Z domu wyjdzie człowiek, a wróci sopel. Kaizerek z pewnością będzie uradowany wodną bitwą w domu, jaka zapanuje już niedługo. Póki co nasz Maluszek relaksuje się w ciepłych pomieszczeniach, a kiedy zdarzy się, że słoneczko na jakiś czas oświetli tę ponurą wiosnę, również korzysta z okazji i wygrzewa się w blasku promieni słonecznych. W domu zgrywa małego leniuszka, natomiast na spacerach ujawniają się w nim pokłady dzikiej energii. Jak już za bardzo biednego właściciela wyszarpie lub wymęczy, to daje mu kilka sekund na złapanie oddechu i sam kładzie się na zaspie albo tarza po śniegu. W dodatku jest baaardzo otwarty na nawiązywanie nowych znajomości, toteż nie znajdzie się psa, obok którego Kaizer mógłby przejść obojętnie. Nieważne czy jest to wściekły Rottweiler, czy też przerażony York - z każdym psem lub innym zwierzęciem trzeba się zaprzyjaźnić i nieco pobawić. Czasem też Kaizerkowi zdarzy się potrącić noskiem rękę jakiegoś przechodnia. Wtedy albo zwracając wpierw uwagę na jego rozmiar i niemałe kły odskakują nieco przerażeni, albo patrząc w te śliczne oczęta i uśmiechnięty od ucha do ucha pyziolek przystają na chwilę, żeby się zapoznać oraz wypytać o rasę, charakter, itp. Jedno jest pewne: potrącanie noskiem lub chęć obwąchania kogoś przez Kaizerka ma tylko i wyłącznie charakter pokojowy. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktokolwiek nie był zadowolony z zapoznania się z tak uroczym pieskiem jak nasz :-) 
Mimo że tegoroczna Wielkanoc ma przebieg, jaki ma i pogoda raczej nie dopisuje, pragnę wraz z rodzinką (czyli z Kaizerkiem w roli głównej) życzyć wszystkim Czytelnikom, Psiarzom oraz innym ludziom miłującym cały istniejący na świecie zwierzyniec Wesołych Świąt, mokrego Lanego Poniedziałku oraz szybkiego nadejścia wiosny z prawdziwego zdarzenia, czyli zielonej i rozkwitającej. 
A na koniec mini sesja z koszyczkiem i kurczaczkami:

Z kurczaczkiem w daniu głównym


Z gromadką kurczaczków w daniu głównym

Kaizerek chyba poczuł się nieco upokorzony tym zdjęciem

Pokaż kotku, co masz w środku

Kaizerkowi chyba posmakował koszyczek





W części

I w całości..no prawie w całości

Komentarze

  1. Niestety, u nas też taka pogoda. Ale w czym to przeszkadza? Ważne, że w środku wiosennie ;przezywamy te święta :)
    Choć co do poniedziałku, faktycznie, celebrowanie tego dnia jest mocno utrudnione na podwórku :P
    Ślicznie Kaizerek wyszedł w tymi kurkami oraz koszyczkiem! :)
    Wesołych, pogodnych Świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny piesek, nawet upokorzony wygląda na zadowolonego.
    U nas też biało, ale nie można powiedzieć, aby Izerkowi przeszkadzało to w czymkolwiek. Wczoraj miał nieco zaburzony porządek dnia, bo pilnował kuchni licząc na smaczne kąski podczas przygotowywania potraw.
    Pozdrawiamy świątecznie, życząc szybkiej wiosny:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy

Karmimy Psiaki

Karmimy Psiaki
Ty też możesz pomóc!