Powrót po dłuższej przerwie

Witam wszystkich po dość długiej przerwie. Nie było okazji pisać, a też zdjęć ostatnio nie przybyło. Ale cóż, chyba najwyższy czas nadrobić zaległości. U Kaizerka wszystko w porządku - przepiękny psiak z niego wyrósł, najpiękniejszy w całej Częstochowie, a nawet dalej. Jeśli chodzi o charakter - wyborny, nie wiem, jak on to robi, że z dnia na dzień jest coraz bardziej kochany. Nie wyobrażam już sobie pobudki bez trącania jego nochalem, jest lepszy niż budzik. Budzik po jakimś czasie może się wyciszyć albo zawsze można go olać, Kazierka nigdy. Pewnego dnia, jak mi fundował pobudkę bardzo wcześnie, pomyślałam, że jeśli udam osobę głęboko śpiącą, to odpuści. Nic bardziej mylnego! Kiedy nie pomogło trącanie nosem ani poranne mycie językiem, Kaizer zaczął ładować się na łóżko, a co za tym idzie - na mnie. Zapewniam, nie ma lepszego sposobu na pobudkę niż około 40 kg żywego, wiercącego się na człowieku cielska. Ale nikt nie ma o to do naszego Maluszka pretensji, w końcu psina troszczy się o prawidłowy rytm dnia. Również powitania po szkole bywają bardzo ekspresyjne, ale najbardziej Kaizer cieszy się, kiedy do domu po pracy wracają rodzice. Wtedy nie przepuści im ani drapania po brzuszku, ani wielu całusów, ani podawania łapy, a nawet dwóch (po jednej dla każdego). Owszem, czasem bywa ciężko, kiedy trzeba mu po raz setny wyciągać tę samą piłeczkę spod szafki, którą specjalnie tam wpycha, żeby potem patrzeć z uciechą, jak się ją wyjmuje, ale i tak potem każdy się śmieje z przekomicznych min oraz prób pomocy Kaizerka. 
Tak więc przekazuję gorące pozdrowienia od naszego psiaka wraz z życzeniami ładnej pogody, bo tu nas ciągle pada. A teraz trochę zdjęć, mało, ale zawsze coś :-)





Komentarze

  1. Bardzo się cieszę, że daliście znak życia:) Rzeczywiście cudny psiak, kogoś mi bardzo przypomina:)W pełni też zgadzam się z tym, że nasze psinki codziennie pokazują coraz lepszą stronę swego charakteru. Od początku wiedzieliśmy, że to najcudowniejsze psy, a one znów coś takiego zrobią, tak nas zaskoczą, że jeszcze mocniej utwierdzają nas w tym przekonaniu. U nas jest tak, ze ja wstaję przed Izerciem i kiedy mówię spacerek, to on idzie się wszystkim pochwalić, że właśnie wychodzi i rozdaje domownikom mokre buziaki. Tak pobudkę mają Ala i Adam, ale też goście, jeśli nie zamkną na noc drzwi.
    Pozdrawiamy cieplutko, życząc słonka, bo u nas pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwony i Beżowy to moim zdaniem bliźniaki jednojajowe ;)
    Kazier jest przepiękny!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Psiak jest śliczny, uroczy i na pewno kochany :D Pozdrowienia od mojej suni :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy

Karmimy Psiaki

Karmimy Psiaki
Ty też możesz pomóc!